Malek Natalia - Kord

wysyłka w ciągu 5 dni

szczegóły wysyłki >>

29,40 zł

Mariusz Grzebalski o książce: Kord Natalii Malek zwraca uwagę nawet swoim wyglądem. Jako jedna z nielicznych została uwolniona od rygorów […]

Mariusz Grzebalski o książce:

Kord Natalii Malek zwraca uwagę nawet swoim wyglądem. Jako jedna z nielicznych została uwolniona od rygorów graficznych serii Biblioteka Poezji Współczesnej. Na jej stronach praktycznie wszystko ma znaczenie – czcionka, światło, interlinia, osadzenie tekstów u dołu strony, wakaty przed towarzyszącym wierszom niepokojącymi zdjęciami Anny Grzelewskiej. W samych tekstach najciekawsze jest chyba to, że one nic sobie nie robią z naszych czytelniczych przyzwyczajeń. Wpadamy w nie znienacka, od razu – ktoś do nas coś mówi, na różne sposoby i tematy, czasem konkretnie, czasem nie. Język zapętla się i meandruje, wędruje po różnych rejestrach, ale ani na moment nie przestaje intrygować. Wiele pięknych zdań i jeszcze więcej rzadko używanych słów.

Anna Kałuża o książce:

W Kordzie Natalia Malek zachowuje się tak, jakby kręciła film. Wszystkie numery Kordu są dobrze przećwiczone. Krótkie fragmenty czegoś, co z czasem obejmie ogólniejsze sekwencje: kobiety, drzwi, zapalne miejsca, piach, sztruks. Ponoć Fellini twierdził, że prawe oko zajmuje się rzeczywistością, a lewe fantazją. Wiersze z Kordu mają właśnie takie oczy. Patrzymy w nie, a one dają nam żądane chwile, zarazem skłonne do współpracy, jak i oporne wobec nas.

Nowa żona papiernika

Nie miałam cierpliwości.
Umiałam witać się i żegnać,

rozmawiać o czułości, (tak: światłowód, Turyn, metr, wiatr wschodni, arsenek, rdzeń)
karmić papiernika,

(mieliśmy też Filusia) pod jego nieobecność – wydawać ludziom kalendarze,
ryzy, klipsy.

Wiedziałam, co robić
z ustami, by mnie słyszał, przez telefon też. Ale nie – jak on:

nalać kawy w kubek, wyjść przed sklep, tam liczyć skody,
jak mkną Aleją.

Pokrywa

Nie poznawać Rosjan. Nie poprawiać.
Nie jadać z nimi. (Pod okiem ochroniarza)
A jednak. Wejść z R. na trzydzieste piętro. Igła gramofonu. Odkrycie wiatru. To dziś.
– Umyłem zęby, nalałem porto. Musisz wiedzieć,

że nasze miasto strzela w górę
jak popcorn. Mnie się to podoba.

(fragmenty książki)

Natalia Malek (1988) – poetka, kuratorka wydarzeń literackich. Autorka dwóch książek poetyckich pt.: Pracowite popołudnia (2010) i Szaber (2014, nominowany do Nagrody Literackiej Gdynia). Najmłodsza z Solistek z: Antologii poezji kobiet 1989-2009. Wiersze i teksty o sztuce publikowała w ogólnopolskiej i zagranicznej prasie kulturalnej. Od pięciu lat współtworzy cykl feminariów pt. Wspólny Pokój w Staromiejskim Domu Kultury w Warszawie, prowadzi spotkania na temat literatury krajów anglosaskich oraz związków literatury i sztuk wizualnych. Mieszka w Warszawie.

Anna Grzelewska (1976) – fotografka, doktorantka w Instytucie Twórczej Fotografii w czeskiej Opawie. Jej prace poświęcone tematyce dojrzewania były wielokrotnie nagradzane, m.in. podczas Lens Culture Emerging Talent Award w San Francisco, Grand Prix Fotofestiwalu w Łodzi i festiwalu International De Mode & De Photographie w Hyeres. Wystawia w Polsce i za granicą. Mieszka w Warszawie.

Współwydawca: Staromiejski Dom Kultury w Warszawie.

Autor: Malek Natalia
Isbn: ISBN 978-83-64504-92-1
Format: 16 × 21 cm
Oprawa: oprawa miękka
Liczba stron: 64
Rok wydania: 2017
Nr tomu w serii: 135
Patroni medialni: Fundacja Kultury Akademickiej, artpapier, kulturapoznan.pl, e-czaskultury.pl

Podobne tytuły