Rybicki Robert - Masakra kalaczakra

produkt chwilowo niedostępny

szczegóły wysyłki >>

5,25 zł

Wiersze to czarne worki. Wewnątrz, jak by to powiedzieć, jeśli ma się jakiekolwiek prawo głosu, jeśli jego głos i jego […]

Wiersze

to czarne worki. Wewnątrz,
jak by to powiedzieć, jeśli ma
się jakiekolwiek prawo głosu, jeśli
jego głos i jego język będzie dopuszczony
do jakiejkolwiek pełnowartościowej
dyskusji, gdzie jest szansa na bycie wysłuchanym
i zrozumianym przez kompetentnych interlokutorów,
jest smród rozkładających się fast foodów i psich
gówienek, wyobraź sobie parasol wbity w plażę.
Tyle jest w tych wierszach, które popołudniami
kojarzą mu się już tylko z czarnymi workami – w pracy;
wewnątrz których tłoczą się szczątki turystów znalezione
na plaży, której morze wyrwało zęba piachu. Chyba życie
też jest jak nieopisane bycie turystą w Goodrington Sands.
Serca jak paliwka turystyczne. Umierając, pokątnie
zostawiają po sobie śmiechychychy. Miały być śmieci!

Wyjmuje pełne, wkłada nowe – proste, nie?
Wyobraził sobie polimerowe ciało śmiecioluda,
w którego cztery metry wzrostu nikt nie
chce uwierzyć, naskórek z worków foliowych, pisk
dzieci. I tak teraz zatrzaskuje pomysł jak klapę
śmietnika. Do zobaczenia w następnym wcieleniu
po recyclingu. Gdy ta książka zostanie zmielona.

Robert „Ryba” Rybicki (ur. w 1976 r.), poeta, recenzent, happener, były redaktor Pisma Artystycznego „Plama” (Rybnik) i tygodnika „Nowy Czas” (Londyn). Autor czterech książek poetyckich: Epifanie i katatonie (2003), Motta robali (2005), Stos gitar (2009) i Gram mózgu (2010). Mieszka w Poznaniu.

 

Autor: Rybicki Robert
Isbn: ISBN 978-83-62717-21-7
Format: 13.5 × 21 cm
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 70
Rok wydania: 2011
Nr tomu w serii: 29

Podobne tytuły